Stan zanieczyszczeń powietrza w Polsce

Od kilkunastu lat, szczególnie w okresie grzewczym mówi się o złej jakości powietrza. Gdy pojawiają się pierwsze minusowe temperatury, powietrze gęstnieje przesycone dymem niczym zawiesina znacznie ograniczającym widoczność, nie wspomniawszy o wzięciu głębokiego oddechu. Skąd to się bierze? Używanie starych kotłów grzewczych i tańszych w eksploatacji, ale niebywale groźnych dla środowiska oraz ludzi, spalanie w nich śmieci lub paliwa niskiej jakości, wysokie ceny ogrzewania sprawiają, iż ich użytkownicy trują sami siebie i wszystkich oraz wszystko wokół. Czy są to jedyne źródła zanieczyszczeń w Polsce? „Dostarcza” je także:

 – przemysł, 

 – gospodarstwa domowe,

 – transport, 

 – ogrzewanie niskiej jakości węglem,

 – spalanie śmieci,

 – opalanie drewnem, 

 – nieprzestrzeganie norm emisyjnych oraz rozporządzeń regulujących rodzaj systemu grzewczego domostw.

Wzrost zanieczyszczeń polskiego powietrza nie wziął się znikąd.  Przyczyniło się do tego głównie spalanie w domowych piecach śmieci, w tym tworzyw sztucznych. Świadczy to o niskiej świadomości tego, jakie konsekwencje to za sobą pociąga a w domowych piecach spala się niemalże wszystko.

Na poziom zanieczyszczeń powietrza negatywny wpływ ma również ogrzewanie drewnem. Wbrew pozorom nie do końca jest to tak ekologiczne paliwo, ponieważ w przypadku stężenia emisji zanieczyszczeń podczas jego spalania można porównać do średniej jakości węgla. Warto też wspomnieć, że ogromny wpływ na to mają urządzenia grzewcze i sam sposób spalania w nich drewna.

Do tej pory brakowało odpowiedniego rozporządzenia, które regulowałoby sprzedaż „kopciuchów”, czyli kotłów, które nie spełniają żadnych norm emisyjnych i w większości przypadków nawet nie powinny zostać dopuszczone do sprzedaży. Obecnie sytuacja ta została unormowana, a w niektórych miastach, szczególnie tych z najwyższym poziomem zanieczyszczeń, wprowadzono zakaz palenia węglem i drewnem.

Takim przykładem jest Kraków, w którym od 1 września 2019 rokuobowiązuje zakaz palenia węglem oraz drewnem. Wymusza to na mieszkańcach wymianę kopcących form ogrzewania na ekologiczne. Jeśli nie dostosują się do rozporządzenia i nadal będą zanieczyszczać powietrze zostaną poddani karze grzywny lub mandatowi wynoszącemu kilka tysięcy złotych. 

Aby zmniejszyć w znaczący sposób emisję zanieczyszczeń powinniśmy skoncentrować się na wymianie pieców opalanych węglem na ogrzewanie przyjazne środowisku m. in.: pompy ciepła, pompy elektryczne bądź gazowe.

Niestety Polska jest na szczycie niechlubnego rankingu krajów, ze znacznie przekroczonymi wskaźnikami jakości powietrza. Ten pesymistyczny obraz może się zmienić dzięki nam. W jaki sposób? Poprzez odpowiednią edukację, uświadomienie ludziom, iż spalając śmieci wcale się ich nie pozbywają (bo nic nie ginie w przyrodzie), możliwości dotacji do instalacji nowych typów ogrzewania przyznanych środowisku. Niektórzy ludzie używający „kopciuchów” uważają,  że nowoczesne, ekologiczne ogrzewanie, to tylko napędzanie gospodarki a nie ochrona środowiska ze zdrowiem i życiem mieszkańców Ziemi włącznie. Mylne jest też myślenie dotyczące tego, iż zanieczyszczenia powietrza znajdują się jedynie na zewnątrz, poza naszymi domostwami, a prawda jest taka, że przy zamkniętych oknach jesteśmy tak samo narażeni na zanieczyszczenia płynące z powietrza, jak gdybyśmy znajdowali się poza domem.

Obok edukacji niezwykle ważne jest  także korzystanie z odnawialnych źródeł energii na szerszą skalę, zastosowanie systemów odsiarczania spalin, wdrażanie i korzystanie z pomp odpylających, nie wspominając już o redukcji spalania węgla, nadal będącego głównym paliwem energetycznym używanym w Polsce.

Zobacz również: Biowęgiel na współczesne problemy ochrony środowiska