W 2020 roku zużycie energii elektrycznej w Polsce spadło i według danych PSE jej zapotrzebowanie wynosiło 165,5 TWh, czyli okazało się niższe od dostępności w roku 2019 o 3,9 TWh (-2,28%). Nasz kraj wyprodukował mniej prądu pochodzącego z węgla. Wzrosła za to produkcja z wiatru, fotowoltaiki oraz gazu.
W 2020 roku trendy zmian w polskiej elektroenergetyce były niemal identyczne co w 2019. Kolejny rok z rzędu zauważalny był spadek zużycia energii elektrycznej.
Co ciekawe, pomimo lockdownu, wywołanego epidemią, ubiegłoroczny spadek krajowego wytwarzania energii był minimalnie mniejszy od tego z 2019 roku.
Największy spadek, podobnie jak rok wcześniej, odnotowały elektrownie i elektrociepłownie opalane węglem kamiennym o 9% i brunatnym o 8%. W efekcie udział węgla kamiennego w produkcji prądu spadł w 2020 roku do 46%, natomiast udział węgla brunatnego skurczył się do 24%. W sumie najbardziej emisyjne źródła węglowe odpowiadały za 70% krajowego wytwarzania prądu, czyli najmniej na przestrzeni wieku polskiej historii elektroenergetyki.
Z roku na rok wzrasta produkcja z odnawialnych źródeł energii. Niebywały wzrost odnotowała, przede wszystkim, fotowoltaika. Moduły słoneczne dostarczyły do systemu aż o 176% więcej energii niż w roku poprzednim. O 20% wzrosło jednoczesne spalanie biomasy z węglem, a sprzyjała temu wysoka cena praw do emisji CO2. Na trzecim i czwartym miejscu pod względem dynamiki rozwoju wśród „czystych” elektrowni znalazły się biogazownie – nasilenie o 10% i elektrownie wodne – 8%.
Częściej o 16% (0,8 TWh) wykorzystywane były także elektrownie wodne, a dokładnie szczytowo-pompowe, czyli największe w Polsce „kumulanty” energii.
Dwa największe źródła energii odnawialnej – farmy wiatrowe i bloki opalane wyłącznie biomasą – odnotowały znacznie mniejszy wzrost (wiatraki o 4% a biomasa o 3%).
Co do gazu ziemnego, to rośnie produkcja energii z tego źródła. W 2020 roku (głównie elektrociepłownie PKN Orlen) dostarczyły do systemu elektroenergetycznego o 12% więcej prądu.
Według prognoz portalu wysokienapiecie.pl zużycie energii elektrycznej w Polsce w 2021 roku powinno utrzymać się na zbliżonym do ubiegłorocznego poziomie. Kolejny rok z rzędu produkcja w elektrowniach węglowych się skurczy, wzrośnie za to generacja energii ze źródeł odnawialnych i import.
Produkcja energii elektrycznej do 2040 roku
Wrzesień 2020 roku był znaczący dla polskiej energetyki. Powodem tego było przedstawienie projektu Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku – PEP2040.
Według niego udział węgla w strukturze zużycia energii osiągnie nie więcej niż 56% w 2030 r. (a biorąc pod uwagę podwyższone ceny uprawnień do emisji CO2 możliwy jest spadek nawet do 37,5%). W 2040 r. udział węgla spadnie do 28%. Obecnie elektrownie węglowe produkują ok. 70% energii elektrycznej.
W nie tak dalekiej przyszłości wzrośnie produkcja energii z jej odnawialnych źródeł. W 2030 r. powinna ona wynieść co najmniej 23%:
- nie mniej niż 32% w energetyce wiatrowej i fotowoltaice,
- 28% w ciepłownictwie
- 14% w transporcie (ze znaczącym udziałem elektromobilności).
Nastąpi istotny wzrost mocy zainstalowanych w:
– fotowoltaice
ok. 5-7 GW w 2030 r.,
ok. 10-16 GW w 2040 r.;
– energetyce wiatrowej, która od 2025 roku zostanie wdrożona
ok. 5,9 GW w 2030 r.
ok. 8-11 GW w 2040 r.
– energetyce wiatrowej na lądzie osiągnie moc
ok. 8-10 GW w 2030 r.
Co do energii jądrowej – Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym nie ma elektrowni jądrowej. Zatem w marcu 2017 roku rozpoczęły się wstępne badania lokalizacyjne i środowiskowe związane z przygotowaniami do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Odbywają się one w dwóch lokalizacjach „Lubiatowo-Kopalino” i „Żarnowiec” na terenach gmin Choczewo, Krokowa i Gniewino, w województwie pomorskim.
W związku z tym w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok jądrowy o mocy 1-1,6 GW, kolejne będą uruchamiane do 2-3 lata – cały program jądrowy zakłada budowę 6 bloków do 2043 r.
Najbardziej oczekiwane innowacje w energetyce obejmą:
- technologie magazynowania energii,
- struktury zarządzania energią,
- inteligentne pomiary energii,
- paliwa alternatywne,
- systemy wodorowe,
- elektromobilność.
Zobacz również: Czy wzrost cen prądu dotyczy nas wszystkich?